Jaśminowa
czwartek, 6 czerwca 2013
środa, 5 czerwca 2013
Kopertówek
ciąg dalszy...
A to jeszcze nie wszystkie.
Do następnych kopertówek.
I rozmowa smsowa z kimś bliskim.
- A samotność musisz jakoś wytrzymać. Po każdej burzy wychodzi słońce.
- (Ja) Jak widać niektórzy mają listopad przez całe życie.
- Przyjdzie wiosna, zobaczysz.
- (Ja) Hmmm...Jeśli taka, jak w tym roku...
A to jeszcze nie wszystkie.
Do następnych kopertówek.
I rozmowa smsowa z kimś bliskim.
- A samotność musisz jakoś wytrzymać. Po każdej burzy wychodzi słońce.
- (Ja) Jak widać niektórzy mają listopad przez całe życie.
- Przyjdzie wiosna, zobaczysz.
- (Ja) Hmmm...Jeśli taka, jak w tym roku...
wtorek, 4 czerwca 2013
Nadszedł czas
kopertówek. Mam dużo papierów, trochę przedziwnych kwiatów, więc w ramach odkurzania komódki zrobiłam kopertówki.
Jutro kolejna seria.
Pozdrawiam.
Asia
Jutro kolejna seria.
Pozdrawiam.
Asia
Miałam
taki sen. Jestem w metrze, idę po torach, rozglądam się i zastanawiam, czy już wcześniej tutaj byłam. Jestem między ludźmi. Szybko się poruszają, a ja zwalniam i patrzę. Mijają mnie, jakby mnie nie było. Widzę swoje dziecko, macham, uśmiecham się i nic. Czuję niepokój. Nagle spotykam moją koleżankę z pracy, która mi mówi, Asia przecież ty nie żyjesz. Wtedy zauważam, że jest nas więcej. Czuję ogromny smutek i strach o dziecko. Jak ją ochronię, jak pomogę w życiu, przecież jest jeszcze mała. Płaczę. Potem idę do niej. Czeka na pociąg, jest sama, chcę ją przytulić, staram się i nie mogę. Ta ogromna niemoc jest przygnębiająca. Potem jestem blisko i patrzę z boku. Tyle mogę zrobić.
Tyle różnych snów pamiętam, ale ten był wyjątkowy, bo zupełnie inny.
Daje tyle do myślenia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)