poniedziałek, 18 czerwca 2012

Pudełeczko,

które zrobiłam na spotkanie scrapbookingowe w Katowicach. Jest małe, bo to zwykłe pudełko po zapałkach. Do środka włożyłam kilka skarbów i wiem, że ma go teraz Nowalinka :) 
Dawno nie byłam na takim spotkaniu, sama nie wiem dlaczego, wyszłam uśmiechnięta i chętna do dłubania w papierach. Już czekam na przesyłkę z nowymi papierami i bazami (jak ja dawno nie robiłam takich zakupów), a ręce czekają na magica.
Pudełeczko.


Więcej o spotkaniu u Rudlis.
Miłego tygodnia :)
Jaśminowa

9 komentarzy:

  1. Nowalinka to szczęściara, przygarnęła Twoje piękne pudełeczko.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. gdy zobaczyłam zestaw pudełek, od razu wiedziała, że TO było robione przez Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. mi jakoś ostatnio tez nie po drodze ze spotkaniami

    ale może jakieś następne się nawinie ;-)

    pudełeczko fajowe

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, ja od dawna nie byłam na żadnym spotkaniu. Fajnie, że Cię zainspirowałao. W Krakowie swego czasu kończyło się na pogaduchach :) A pudełeczko jest urocze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam pudełka po zapałkach! Kiedyś muszę pokazać moją kolekcję, ale nie mam takie pięknego jak to Twoje.
      Ściskam Cię mocno! Uśmiecham się :-)))

      Usuń
  5. Osoba która otrzymala to pudeleczko na pewno ma piekny podarunek :)

    masz cudowny dar w rekach czarodziejko!

    OdpowiedzUsuń
  6. oj, pudełeczko jest obłędne jak i czarodziejska zawartość :)
    Cieszę się, że "skroiłam" je pierwsza :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz