Lubię mieć jasno w domu. Uwielbiam duże okna. Cieszę się, jak jest biało, czysto i świeżo. Wtedy jest najlepiej.
Zapraszam na kilka inspiracji. Ale pięknie.
Niedawno miałam ogromną ochotę na lody. Niestety nie wszystkie mogę jeść. Muszę pilnować, żeby nie miały laktozy i były bez glutenu. Dodam, że najbardziej lubię te o smaku kawowym. Przypomniałam sobie, że kiedyś słyszałam o lodach z bananów i masła orzechowego, więc szybciutko sobie ukręciłam ten smakołyk. Banany miałam za "młode", lepsze będą te bardziej miękkie. Oto jak je zrobiłam.
Dwa banany pokroiłam na krążki i włożyłam do zamrażarki na 3 godziny. Po tym czasie włożyłam je do blendera, dodałam łyżkę masła orzechowego, szczyptę cynamonu i trochę większą szczyptę kawy rozpuszczalnej. Wymieszałam, przełożyłam do filiżanki i już gotowe. Idealnym uzupełnieniem był wafelek bezglutenowy, prezent z warsztatów kulinarnych, o których ostatnio pisałam. Jeśli Was przyciśnie i zapragniecie lodów, to ten przepis ratuje życie.
Robicie sami lody w domu, a może sorbety? Czy biegniecie do sklepu?
Poza sezonem biegnę do sklepu. W sezonie bywa że robię sama. Najlepsze te waniliowe z przepisu babci. Ale także owocowe dla Wojtka. A teraz po twoim wpisie mam oochotę na bananowo kawowe. Szczególnie że ostatnio Iwi uraczyla mnie domową mrożoną kawą z bananami. Teraz tak myślę, a gdyby ją tak zamrozić...
OdpowiedzUsuńŚciskam. Marta
very informative post for me as I am always looking for new content that can help me and my knowledge grow better.
OdpowiedzUsuńkiedy mogę wpaść ???;-)
OdpowiedzUsuńJa właśnie niedawno robiłam takie z bananami i masłem orzechowym, ale dałam też jogurt, którego nie możesz jeść. Z myślą o upalnym weekendzie kupiłam maliny, by znów coś ukręcić. Kupiłam sobie w końcu pojemniczki na lody z Ikei. To bardzo fajna sprawa, choć ciężko te lody wydobyć z nich, jak się mocno zamrożą.
OdpowiedzUsuńA ja lubię mieć czysto w toalecie, tylko czy to powód, żeby dzielić się tą poufną informacją ze światem?
OdpowiedzUsuńPiękne inspirację :) Co do lodów, to od jakiegoś czasu sama robię je w domu - takie z bardzo dojrzałych bananów z dodatkiem owoców, kakao, prażonego słonecznika lub prażonego sezamu. Uwielbiam je. Najbardziej takie własnie, jakie opisałaś - ze zmiksowanych mrożonych bananów z dodatkami. Takie są najbardziej gęste. Pycha :)
OdpowiedzUsuńCo tu tak cicho?
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jasne wnętrza, ogromne przeszklone okna uwielbiam, mam zanjomych którzy salon mają całą ścianą przeszkloną na ogród - bosko... nie wiem co w tym jest że można się poczuć tak znakomicice. tak... błogo i okazuje się że aż tak niewiele do tego brakuje.
OdpowiedzUsuńu mnie w domu też dominuje biel ;)