Spóźniony ostatni dzień wyzwania. Na zdjęciu znajdują się książki, misiek i mały obrazek, z wyszytą różą. To prezent od mojej córki. Wiem o nim tyle, że pochodzi z Holandii, jest stary i podarowany prosto z serca. Ważny szczegół.
Dziękuję za wszystkie życzenia powrotu do zdrowia. Uściski dla Was.
Jaśminowasia/Czasami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz