Zrobiona na wyzwanie AA/MM w Polki scrapują.
Wykorzystałam materiał z IKEA, gazę, trochę koronki, wstążkę, całość popsikałam mgiełką, kołnierzyk jest papierowy, tuszowany distressem, ze startymi kroplami perły w płynie, do tego krople akrylowe, guzik i drut.
Tydzień temu byłam w skansenie, podzielę się zdjęciami.
Urocze wnętrza, prawda?
Na mnie już pora, zmykam do obowiązków.
Dziękuję za odwiedziny i każde słowo.
Cieszcie się każdą chwilą, oddechem. Buziaki :*
urokliwa sukieneczka ;-)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że to wnętrze ze skansenu, to wygląda totalnie jak chałupka naszego dziadka Feliksa (97) - oczywiście jest dużo mniej zadbana, ale normalnie kuchnia to wypisz wymaluj - ten kredensik i piec do gotowania na ogniu :)
OdpowiedzUsuńTo samo wrażenie co Uhaka - u mojej babci jest identyczny kredens i piec :) I nie jest tak czyściutko.
OdpowiedzUsuńooooch, cudowna sukienusia! zakochałam się w niej! a zdjęcia ze skansenu - piękne, inspirujące!
OdpowiedzUsuńTa sukienka jest fenomenalna :-))))
OdpowiedzUsuńcudowny kredens,moje marzenie! ah i sukienusia boska:]
OdpowiedzUsuńprzecudna! niesamowicie klimatyczna!
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu, trafiłam tu za sprawą twojej sukienki, poprostu rewelacja!!! A takie mebelki mój tato ma jeszcze w garażu i trzyma w nich narzędzia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie:)
dziękuję dziewczyny :*
OdpowiedzUsuńa skansen i te wnętrza przypomniały mi moje dzieciństwo na wsi, a ten zapach, starej chałupy...fajnie tak wrócić do czasów, kiedy miałam kilka lat :)
Asia witaj, zajrzę do Ciebie z przyjemnością
Czuje zapach tej izby. Piękne wnętrza. Takie prawdziwe i porządne. Wszystko ma znaczenie...
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia zrobiłaś.
Posyłam uściski :*
i ciepłe myśli na dobranoc :-)
Mimi- dziękuję bardzo :*
OdpowiedzUsuń