Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pstrykanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pstrykanie. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Wakacje widziane stopami, hmm...

Dawno mnie tutaj nie było. Kończą się wakacje, a ja pokażę swoje trochę inaczej. 
Bo lubię, jak jest inaczej.

 Stopy w Pszczynie.
(Napis dla R.)

 Stopy na Szyndzielni.
(Jak widać lewa kostka miała awarię)

 Stopy w domu, na chwilę przed wyjściem do pracy.
(Nie poszłam do pracy w tej piżamie)

Stopy w skarpetach, tak wygląda lato u chorego. 
(Tak, widzę wiszący kabel, a w garnku w oliwki jest pomidorowa)

Stopy były jeszcze w Bieszczadach, Krakowie i wielu innych miejscach :-)

Do następnego wpisu.

wtorek, 22 października 2013

Park

w Pszczynie jest piękny jesienią...





To moje ulubione zdjęcia z tego spaceru, czułam się jak w bajce. Warto łapać te chwile.
Pozdrawiam.
Ps. kupiłam po rocznej przerwie scrapowe papiery, ogłaszam powrót do mojego hobby :)

wtorek, 30 lipca 2013

Jestem kwoką

tak, taką jestem matką i nic tego nie zmieni...
Dziecko moje świetnie bawi się z tatą w Chorwacji, a ja tęsknię od 3 dni...
Mogę tak długo pisać, ale zostawię to dla siebie.



Miłego dnia :)

niedziela, 14 lipca 2013

7 dzień

w Wadowicach.


To już ostatni dzień krótkiego urlopu. Jutro zaczynam pracę o 6.oo. Ergo pozostało mi czekanie na kolejne wolne dni.
Pozdrawiam pracujących i letników.

piątek, 12 lipca 2013

5 dzień

z powodu padającego deszczu zostały odwołane szaleństwa w wodzie, a na pocieszenie została wchłonięta kawa z lodami i shake truskawkowy (osób wchłaniających było dwie).


Jutro będzie czas dla dorosłych.
Pozdrawiam Zaglądających.

czwartek, 11 lipca 2013

4 dzień

i oglądanie, testowanie, jak to będzie w Naszym Domu.


Widzicie te chmury? Cuda nad cudami.
Wracam do książki, nie mogę się oderwać.

środa, 10 lipca 2013

3 dzień

i dużo słońca, i jeszcze więcej wody, zabaw w pływanie na ptaszka i na zwłoki, zjazdów na zjeżdżalni.


Ciekawe co wymyślimy jutro. Piękny czas. Piękne chwile.
Do jutra.

wtorek, 9 lipca 2013

poniedziałek, 8 lipca 2013

1 dzień

lipcowych wakacji. Postanowiłam udokumentować ten tydzień. Miła chwila. Jedno zdjęcie.


Uwielbiam wodę :)
Trwaj chwilo, trwaj :)

niedziela, 7 lipca 2013

Kilka zdjęć

z targu staroci w Mikołowie. Dzisiaj pięknie świeci słońce, więc wystawiających i kupujących było wielu. Nie był to dla mnie najlepszy dzień targowy pod kątem asortymentu. Szukałam lampki i starych metalowych puszek,a wyjechałam ze zdjęciem.







A to moja skromna zdobycz


A potem mój ulubiony koktajl jabłkowo-bananowy dopalacz :)
z mojo miłościo 


Udanej niedzieli, ja pławię się w szczęściu, bo od jutra mam tydzień wakacji.

środa, 3 lipca 2013

Kartka

warstwowa, z koronką, gazą i mistery girl, czyli tak, jak lubię.




Zrobiona w sobotę, pozostałe czekają na swoje posty ;)
Czasami lubię coś powycinać i pokleić.
Pozdrawiam.

czwartek, 30 maja 2013

Powrót

do robienia kartek. W kolejce czeka to, co lubię najbardziej- kolaże z czapkami i motylami.
Jestem po szpitalu. Osiem tygodni. Czas dla mnie. Czas dla mojego organizmu. Zdrowie.
Pokazuję dwie kartki, trochę wygięte, bo były wilgotne od kleju. Ale to nic. Najważniejsze, że znowu potrafiłam coś zrobić i to mnie najbardziej cieszy. Wczoraj wieczorem zrobiłam kopertówkę. Była inna od tych kartek. Jasna, pastelowa, ślubna. Szybko odjechała, więc jej nie pokażę. Podobała mi się.



Niedługo pokażę historię pewnego okna.
Ale dzisiaj pada.
Lubię, gdy tak jest.
Doceniam to.
Pozdrawiam.
Jaśminowasia

niedziela, 19 maja 2013

Z tego domu wyszedł w świat

Rafał Wojaczek. Z tymi słowami kojarzy mi się tylko jedno miasto- Mikołów.
Kilka zdjęć z wycieczki w przerwie od szpitala.








  KWIAT ZRYWAJĄC, CIEBIE BIORĄC
 
Kwiat zrywając, kwiat wąchając, ja zarazem
Świat mijałem będąc przy tym w swoim prawie.
 
Ciebie biorąc, z Ciebie pijąc, ja o niebo
Już nie dbałem wiedząc przecież, że to jedno.

Trzymających za mnie kciuki mogę uspokoić. Wszystko jest ok. Żyję :)
Mam się dobrze i czekam już do 29 maja, wtedy wychodzę ze szpitala. 
Proszę Drogie Czytelniczki, Moje Koleżanki, badajcie co miesiąc piersi.
Ściskam.
Asia 

sobota, 11 maja 2013

niedziela, 28 kwietnia 2013

Jest taka wieś,

gdzie dzień rozpoczynają koguty i szczekanie psów. Miejsce, gdzie można zobaczyć nowoczesne domy i rozpadające się chałupy z drewnianymi płotami. W drodze do jedynego sklepu zerkają na nas krasnale w ogrodzie i zagubiona sarna. Wyrasta zboże, wieje wiatr, drzewa wypuszczają pąki, a czereśnia zwraca uwagę swoimi jasnymi kwiatami. Spacerując można zauważyć ustrojoną w sztuczne kwiaty kapliczkę. Taka zwyczajna wieś i takie zwykłe, spokojne życie. Doceniam to. Potrzebuję tylko więcej zdrowia, bo miłość już mam.




Pozdrawiam wszystkich zaglądających. Pod koniec maja mam nadzieję wrócić do tworzenia. 
Ściskam.
Asia.