wtorek, 22 listopada 2011

Listopad

Wpadam na chwilę przed pracą. Brakuje mi czasu, na wszystko. Jestem w biegu i  dlatego organizm buntuje się.  Dzisiaj odwoziłam Martynę do szkoły w piżamie, ubrałam tylko buty, kurtkę, opatuliłam się szalem. Mimo wszystko lubię listopad, każdy dzień, każdą chwilę...

Zmykam do pracy. Serdecznie dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze, bardzo cenne dla mnie :)

9 komentarzy:

  1. jest jakiś urok w tym miesiącu

    OdpowiedzUsuń
  2. w dzisiejszych czasach wszyscy mamy mało czasu dla siebie... niestety. całe szczęście mamy weekendy:) zdjęcia fantastyczne. ten czajniczek jest uroczy. a co do piżamy, to w samochodzie i tak nikt nie zobaczy. miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  3. cudny collage:] ja tez lubię,zwłaszcza bezdeszczowy:p
    ale do pracy już przebrałaś się z piżamy?:]

    OdpowiedzUsuń
  4. listopad... brrrr... najbardziej szary, mglisty, ciemny miesiąc roku... brrrr...

    OdpowiedzUsuń
  5. ale nie w pidżamie? ;p
    buziol:*

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też lubię, kocham listopad i chwile też :)

    OdpowiedzUsuń
  7. pierwszy raz tu jestem i jestem pod ogromnym wrażeniem prac Asi
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ klimat! Żałuję, że moimi oczami zupełnie ta jesień inaczej wyglądała :P

    No to teraz czekam na zimowe foty! Ale już nie wybiegaj w piżamie bo jednak co by nie mówić coraz zimniej się robi :D :*

    loweeeee

    OdpowiedzUsuń
  9. Asiu!
    U mnie już zapowiedź ciasteczek dla Ciebie. Obiecuję Ci, że są bardzo łatwe, robią się szybko, a smak...Ach, oszalejesz!
    Pozdrawiam i posyłam ciepłe myśl :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz